Urząd Marszałkowski Województwa Lubuskiego będzie kontynuował „promowanie regionu” poprzez loty. – Każda forma rozwoju województwa lubuskiego jest zasadna. Nasz samorząd akurat zdecydował się na promocję województwa poprzez połączenia lotnicze, aby móc generować jeszcze większe zainteresowanie regionem niż dotychczas – wyznał w rozmowie z Rynkiem Lotniczym Arkadiusz Mieczyński, nowy dyrektor departamentu infrastruktury lubuskiego urzędu.
Mateusz Kieruzal, Rynek Lotniczy: Pański poprzednik, Sławomir Kotylak, wskazywał, że urząd marszałkowski nie przestanie rozpisywać przetargi na "promocję regionu" poprzez loty z Zielonej Góry. Czy zamierza Pan kontynuować ten proceder, który jest obejściem unijnego zakazu dotowania linii lotniczych? Arkadiusz Mieczyński, Dyrektor Departamentu Infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubuskiego: Jest to jedyna możliwa forma organizowania siatki połączeń przez samorządy, a co więcej nie jesteśmy jedynym samorządem, który ma taką praktykę. Z całą pewnością Województwo Lubuskie będzie stawiało na jego rozwój.
Województwo lubuskie było szeroko promowane poprzez loty do wakacyjnych kurortów. Ilu Albańczyków, Egipcjan, Turków, Tunezyjczyków, skorzystało z oferty lotów, przylatując do Babimostu? Pytanie ws. ilu Albańczyków, Egipcjan, Turków, Tunezyjczyków należy kierować do przewoźnika lub touroperatora.
Żaden z obywateli tych państw nie przyleciał samolotami czarterowymi, bo to fikcyjna „promocja regionu” i dopłacanie do wyjazdów wakacyjnych Polaków. Urząd wspiera finansowo loty z Babimostu, a lotnisko zwiększyło stratę. Czy naprawdę zasadna jest taka forma wydawania środków publicznych? Stale rosnące statystyki dot. obsługiwanych pasażerów uświadamiają nas, że lotnisko ma potencjał na dalszy rozwój. Z całą pewnością dużym krokiem w przód jest podpisany list intencyjny z Zarządem Polskich Portów Lotniczych ws. projektu budowy nowego terminala pasażerskiego.
Ilu inwestorów z Albanii, Egiptu, Turcji i Tunezji, przyciągnęły "promocje regionu"? Ilu takich inwestorów zainwestowało już w województwie lubuskim? Urząd nie jest w posiadaniu tak szczegółowych danych.
Inwestorów nie ma, bo w tych krajach prawdziwej reklamy nie było. Jaką sumę publicznych pieniędzy zamierzacie przeznaczyć na wsparcie lotów czarterowych z wczasowiczami w przyszłym roku? Opracowanie budżetu na przyszły rok następuje głównie w listopadzie. Oczywiście chcielibyśmy, aby tych kierunków z roku na rok przybywało coraz więcej. Na tę chwilę ciężko dokładnie określić, jakie kierunki pojawią się w przyszłym roku.
Czy lokalna społeczność jest zadowolona z takiej formy wydawania publicznych środków? Stale rosnące statystyki uświadamiają nas, że społeczność lokalna (ale też spoza granic województwa) jest zainteresowana ofertą połączeń z Portu Lotniczego Zielona Góra-Babimost, a co za tym idzie zadowolenie z możliwości skorzystania z lokalnego lotniska jest ogromne.
Na "promocję regionu" wydaliście już ponad 45 mln złotych. Czy inwestycja tych środków w polepszenie oferty kolejowo-autobusowej nie byłaby zasadniejsza? Każda forma rozwoju województwa lubuskiego jest zasadna. Nasz samorząd akurat zdecydował się na promocję województwa poprzez połączenia lotnicze, aby móc generować jeszcze większe zainteresowanie regionem niż dotychczas.
Dlaczego, Pana zdaniem, „tanie” linie lotnicze wybierają nieodległy poznański port lotniczy jako lotnisko, gdzie się rozwijają? Być może jest to spowodowane większą przepustowością lotniska i brakiem ograniczeń operacyjnych.
Rozpisujecie przetargi wspierające połączenia wakacyjne. Nie byłoby lepiej zawrzeć umowy z dwoma największymi, niskokosztowymi przewoźnikami w Polsce: Ryanairem i Wizz Airem. Urzędy marszałkowskie województw kujawsko-pomorskiego i podkarpackiego zawarły z tymi linami dłuższe, warte kilkadziesiąt mln złotych umowy. Postąpicie podobnie? Pytanie brzmi: czy wskazani przewoźnicy byliby zainteresowani uruchomieniem lotów z Portu Lotniczego Zielona Góra-Babimost. Mamy szczerą nadzieję, że wymienieni przewoźnicy zdecydują się w kolejnych latach składać oferty w naszych postępowaniach.